Pieprzony Wujek Dobra Rada

Pieprzony Wujek Dobra Rada

Tak to ja. Pieprzony Wujek Dobra Rada. Wszystkim dookoła wciska jakieś zajebiste rozwiązania, które i tak są na kija podane. Samemu zaś ma milion idealnych receptur na swoje problemy, ale jakoś tak nie potrafi ich wcielić w życie.

Bohater. Jak w mordę strzelił. Tak, tak. To też ja. Wszystkim by chętnie pomógł, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Wszystko by zrobił. Broniłby słabszych, kobiet i dzieci. Tylko jakoś tak sam sobie nie potrafi pomóc.

Niejaki Romeo. To chyba moje… Jakub Tomasz Izydor Stefan… piąte imię. Kwiaty, kino, kawiarnie, romantyczne spacery. To chyba jakieś średniowiecze, a tak z deczka mamy 21 wiek. Kilkaset lat za późno się urodziłem?

Cwaniaczek. Jak nie, jak tak. Chętnie wszystko zrobi, nie ma przy tym żadnych oporów… Jeśli go to nic nie kosztuje. Nawet kropla potu na czole mu się nie pojawi. Jeśli dodać do tego ciut alkoholu to mamy gotowego herosa, dla którego świat stoi otworem.

Kłamca. Jakich mało. Jest w tym na tyle dobry, że potrafi okłamać wszystkich wkoło i samemu w to uwierzyć. Lanie wody, tanie bajery i nieco większe przekręty to jego specjalność.

I na koniec bojączek, peniara, cykor… Jakkolwiek to nazwać. Boi się na tyle własnego szczęścia, że jak już je trzyma za nogi to po chwili puszcza, bo czuje, że nie da rady go dalej trzymać. Sra w gacie, kiedy ma zrobić coś na czym mu zależy i przegrywa.

Więc pytam do jasnej cholery. Kim ja, kurwa, jestem? Ciulą, cipciusiem, nieudacznikiem, skończoną łajzą? Takich cech, których w sobie nienawidzę jest w trzy dupy. Ale przecież jestem Pieprzony Wujek Dobra Rada i znam każde rozwiązanie, i z tym wszystkim co we mnie niefajne też dam sobie radę.

Nie, to nie jest kolejny akt użalania się nad sobą. To akt niechęcie, ba! nawet wrogości do tego Pana co pisze tu nacodzień.

2 comments

  1. Zuzanna - 08/10/2008 20:45

    Każdy chciałby być kimś innym.
    „But real lives are the reason why we want to live another life” czy jakoś tak.
    Zazwyczaj jest tak, że wiemy, jak rozwiązać problemy innych, tylko z własnymi nie umiemy sobie poradzić.
    A to, że każdy cwaniakuje, kłamie, boi się uczuć?
    To normalność.
    Jesteśmy tylko ludźmi. Ludźmi z 21 wieku.

    Odpowiedz
  2. wojtek - 08/10/2008 21:56

    wydaje mi się czy dokładnie 1.04 2007 powiedziałeś mi że ja nie doceniam tego co mam i takie inne:P a teraz widzę że dokładnie to samo mówisz o sobie?
    oj kuba kuba…

    .. a w romantyczności nie widzę nic złego, to jest postawa ponadczasowa wiec nie wiem czemu w 21 wieku nie można być romantycznym człowiekiem.. mi taka postawa odpowiada:)

    …i ciekawe co się znowu stało że tak egzystencjalnie zacząłeś myśleć:)

    Odpowiedz

Have your say