Luty2008

Dla jednego uśmiechu

Każda, najmniejsza rzecz na tym świecie jest warta zrobienia. Choćby dla jednego, niepozornego uśmiechu. Taki mały, a taki wartościowy. Jednak to nie takie proste, jakby się nam wydawało. Niejednokrotnie  taka nagroda, za nasze uczynki, to dla nas za mało. Poddajemy się na starcie, egoistycznie się poddajemy, bo i po co się wysilać? Tylko po to by ktoś nam ukazał pogodne oblicze swojej twarzy? Właśnie! Tu jest pies pogrzebany. Ale, ale nie zakładajmy, że każdy z nas zawsze się poddaje. Czasami  udaje nam się nam zrobić coś dla innych i wprowadzić ich w radosne uniesienie. Może to być chwilowe, lecz wydaje[...]

Czytaj dalej »

Nowe – kto szuka ten znajdzie

Coś się zmieniło. Spostrzegawczy na pewno od razu wyłapią co. Choć może dam podpowiedź. Góra i po lewej. Powinno wystarczyć. Co jeszcze do tej technicznej zmiany, to „coś” będzie się od czasu do czasu odświeżać, więc zachęcam do zerkania.

Czytaj dalej »

Stanie się

To się stanie, prędzej czy później. Nie ważne. Ale będzie! O 15? A może kilka minut później… Nie, nie, nie… Może jednak o 17? Czy ja wiem. Nie ważne, kiedy, o której, a nawet gdzie. Ważne, że się stanie. Magia? Czary? Poczucie humoru? Za dużo przecinków i kropków

Czytaj dalej »

Reklam ówki

Nastał ów dzień, w którym i tego bloga dopadły reklamy. Decyzja nie była łatwa, bo męczącej, wszędobylskiej i nad dodatek niechcianej reklamy mamy od zajebania groma. No cóż, pieniądze każdy lubi mieć w portfelu, a raptem 3-4 kliknięcia dziennie dają mi od 50gr do jednego, nowego, polskiego złocisza. Niby nic, ale jak to mi kiedyś ktoś mądry powiedział „od pucybuta do milionera”, więc powoli, powoli może kiedyś się uda. Klikać (nad komentarzami), a będzie mi miło – wam może też (sponsor?) Ówki. Reklamówki. Plastikowe, obrzydliwe i wciskane na każdym kroku. Rozkładają się do 400 lat. Fajnie, nieprawdaż? Nie dobrze mi,[...]

Czytaj dalej »