Marzec2008

Przereklamowana!

Przeszło cztery miesiące odliczania, ogromna nadzieja w niej pokładana – a ona co? Chyba na autobus nie zdążyła. Cóż miejmy nadzieję, że przyjedzie następnym. Trudno się nie dziwić temu, że jest jak jest. W zeszłym roku też się jej nie śpieszyło – spójrzcie na to. Już jakiś czas temu przyszła, wiosna. Wiosna w moim sercu. Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek wcześniej było w nim tak zielono. Nie pamiętam żeby miał kiedykolwiek wcześniej taką ochotę dzielenia się moim szczęściem z innymi tak jak teraz. Ale są kawałki serca ciemne, są kawałki leniwe – no a ich to tak za łatwo zwalczyć[...]

Czytaj dalej »