Wrzesień2009

Babeczki, ciacha i inne słodkości

Opublikowane miało to być w ubiegłą niedzielę. Jakoś nie chciało mi się wejść na tego bloga, parę razy kliknąć i dać wam poczytać. I tak wisi jeszcze ponad dyszka wpisów. W sumie obiecałem, zawiodłem, a teraz staram się to naprawić. Lubię gotować. Lubię gotować, gdy mamy nie ma w kuchni. Robię okropny syf, trudno się dziwić kucharzowi „PrzypaloneSmakujeLepiej”, ale potem sprzątam! Kuchnia jest jak filharmonia, dźwięk gotującej się wody, skwierczenie oleju, czy turkot miksera są rajem dla uszu, zaś efekt końcowy tych dźwięków jest niewyobrażalną pieszczotą kubków smakowych. Przechwalam się choćby szczur w „Ratatuj”, przyznam się, nie zawsze ta „pieszczota”[...]

Czytaj dalej »