Styczeń2009

Byle do piątku

Jedni mają sobie puszki, jak Grzesiu czy nieznana mi Pandora. Jedni latają sobie na Kostarykę, jak Ag czy Mcyś. Jedni jeżdżą na narty na lodowiec, jak Jaś czy Kamil. Jedni są w wojsku, drudzy studiują, a trzeci kiszą dupę w domu. Wara z tymi co nic nie robią. Jedni mieszkają na końcu świata, jak Zuzia czy Ja. Jedni nie mają wiecznie kasy, jak mój brat czy Ja. Ale czy takim osobom to przeszkadza by prowadzić ciekawe życie? Nie. Poniedziałek. Dom, szkoła, dom, DKF, dom. Wdzięczność muszę tu przelać na pana Nikodema, bo dzięki niemu mam jak wrócić i mogę ugryźć[...]

Czytaj dalej »

Puszka pandory

Prowokujesz. Ja będę kotkiem, a Ty myszką. Uciekaj, bo to mój dom. Dawno już nikt mnie nie podpuszczał, bynajmniej nie w taki sposób. Popatrz Pandoro, sama jesteś winna. To Ty pierwsza otworzyłaś tę puszkę, nie chciałem tego, nie mogłem nic na to poradzić. Teraz mnie próbujesz ostrzec, ale ja się nie boję. Nie raz już sięgałem dna i wbrew pozorom to bardzo miłe uczucie, gdy ciśnienie przyprawia Cię o niewyobrażalny ból w uszach, a głowę próbuje Ci coś od środka rozerwać. Odbijam się i powoli wypływam. Utrzymuje się na powierzchni, długie lata uczyłem się pływać. Teraz przyszedł czas na nagrodę.[...]

Czytaj dalej »

Jestem

Jestem Krzysztof. Studiuję prawo. Mieszkam w akademiku, w Szczecinie z pewną blondyną. A może jednak w Białymstoku? Nie pamiętam, chyba była ostra biba. Tak sylwester się udał. Jestem Stefan. Imprezuje, uczę się w ogólniaku. Mieszkam w Skrzyszowie. Mieszkam, nic poza tym. Urodziłem się we własnej łepetynce, kilka lat temu. Ktoś to podłapał i tak zostało. I beboki. Jestem Kupczak. Imprezuje, uczę się w ogólniaku. Mieszkam w Rybniku. Mieszkam, właściwie mieszkałem. Nawet nie wiem skąd się tam wziąłem, fajnie było. No właśnie było. Jestem Jakub. Urodziłem się. I już zostałem. Dobrze, że nie byłem świadomy pierwszej przeprowadzki. Przynajmniej nie bolało. Luki[...]

Czytaj dalej »