KontynuujÄ…c myÅ›l z ostatniej notki chciaÅ‚bym napisać, Å¥e przez te maÅ‚e znaki dostrzegam teÅ¥ parÄ™ innych, bardzo zabawnych rzeczy. Mianowicie wszystko co nas otacza jest dzieÅ‚em naszej miÅ‚oÅ›ci do Å¥ycia, ale pozostawiliÅ›my w tym wszystkim kilka takich dupereli, które chyba do koÅ„ca Å¥ycia bÄ™dÄ… mnie Å›mieszyć. Wiem, Å¥e nie powinno siÄ™ czytać cudzych sms’ów, ale jakoÅ› nie mogÅ‚em siÄ™ powstrzymać. Ja rozumiem, Å¥e to intymna sprawa tak samo jak listy kiedyÅ› tak dziÅ› te przeklÄ™te sms’y. ZacznÄ™ od wytÅ‚umaczenia siebie dlaczego to zrobiÅ‚em, bo pewne osoby później obsmarujÄ… mnie na caÅ‚ego. Na komie od tygodnia nie mam kasy, wiÄ™c musiaÅ‚em skorzystać chcÄ…c nie chcÄ…c z telefonu brata. OdpisujÄ…c kumplowi na sms’a wpadÅ‚em do skrzynki odbiorczej i zaczÄ…Å‚em czytać sms’y jednego, drugiego… i tak doszedÅ‚em do… stoczterdziestegoczwartego Tak 144-go! Mój brat jest niesamowity, a wiÄ™kszość tych jego esów byÅ‚y od jego eks albo obecnej dziewczyny, bo wÅ‚aÅ›ciwie to nie wiem jak siÄ™ tam z nimi sprawa ima. Najzabawniejsze jak zwykle haseÅ‚ko pomiÄ™dzy „dwojgiem kochanków” jest takie „zasÅ‚ugujesz na kogoÅ› lepszego niÅ¥ ja” – i muszÄ™ siÄ™ do tego usytuÅ‚ować, bo ja teÅ¥ tak kiedyÅ› myÅ›laÅ‚em i do tej pory tego Å¥aÅ‚ujÄ™, ale cuÅ¥ trzeba Å¥yć dalej. To wÅ‚aÅ›nie jest jedna z tych malutkich rzeczy, które mnie bawiÄ… w miÅ‚oÅ›ci, choć widzÄ™, Å¥e ludzie, którzy majÄ… wpÅ‚yw teÅ¥ lubiÄ… siÄ™ bawić naszymi uczuciami. Na przykÅ‚ad w mediach – na kaÅ¥dym kroku historie cudownych miÅ‚oÅ›ci, a gdzie kur…na w prawdziwym Å¥yciu majÄ… miejsce takie uczucia pokonujÄ…ce wszystko?? Jak siÄ™ spotkacie z czymÅ› takim jeszcze w tym tygodniu dajcie znać Dobra i sprawa trzecia z zwiÄ…zana z tym, Å¥e miÅ‚ość jest Å›mieszna. OglÄ…dajÄ…c sobie VivÄ™ byÅ‚ jakiÅ› program z horoskopami dla kaÅ¥dego z osobna i jak je trochÄ™ czytaÅ‚em to myÅ›laÅ‚em, Å¥e jak przeczytam ich jeszcze trochÄ™ to spadnÄ™ z tapczana. Po 15 minutach musiaÅ‚em zmienić kanaÅ‚.
Ku chwale ojczyzny dziś wracam do domu. Trzy dni u mojego dziadka to trochę za długo, jak byłaby jeszcze fajna pogoda to jeszcze, ale jak na dworze mniej niť 10 stopni to tu jest totalna kicha. Dobrze, ťe ciocia i wujek mają internet, bo byłoby juť chyba po mnie. Za sprawą internetu, tego, ťe w niedługiej przyszłości będę tu mieszkał i mojego kuzyna poznałem sobie fajną dziewczynę i gdyby nie fakt, ťe jechała dziś do Czech to bym się z nią umówił. Cuť moťe za tydzień, bo jadę tu na odpust :).
DziÅ› na koniec ciuta inaczej, bo zacytujÄ™ fragment notki z bloga mojej koleÅ¥anki. Wiem, Å¥e wielu ludzi to juÅ¥ wyraÅ¥aÅ‚o w taki, a nie inny sposób, ale chyba warto siÄ™ powtórzyć (choć nie jest istotne o kogo lub o co Jej chodziÅ‚o to mam nadziejÄ™, Å¥e kiedyÅ› znów bÄ™dzie szczęśliwa)… A poprawiÅ‚em parÄ™ bÅ‚Ä™dów, mam nadziejÄ™, Å¥e mnie nie zabije
„ZdaÅ‚am sobie sprawÄ™, Å¥e jedyne Å¥yczenie, które tak naprawdÄ™ chciaÅ‚am Å¥eby siÄ™ speÅ‚niÅ‚o jest juÅ¥ nie osiÄ…galne… To co miaÅ‚am praktycznie na wyciÄ…gniÄ™cie rÄ™ki przepadÅ‚o, znikÅ‚o… Dziwne teÅ¥, Å¥e to co jeszcze nie dawno, wydawaÅ‚oby siÄ™ przed chwila, byÅ‚o takie oczywiste, teraz jest takie dalekie… Czemu tak jest, Å¥e dopiero jak coÅ› zniknie, czujemy potrzebÄ™ posiadania tego??”
Klaudia P. – klaudyna1504.mylog.pl