Nie myÅ›laÅ‚em, Å¥e moÅ¥e mnie to aÅ¥ tak zÅ¥erać, czÅ‚owiek nie ma w sumie o tym pojÄ™cia do póki tego nie zasmakuje, tej tÄ™sknoty za kimÅ›, takiej uciÄ…Å¥liwej, niedajÄ…cej spać co nocy, choć dajÄ…cej pokrzepienie, kojÄ…cej wszelkie niepokoje, choć z tym ostatnim to chyba tak nie do koÅ„ca, bo czyja wiem co ona teraz robi, czy wiem, Å¥e czasami o mnie sobie przypomni, a moÅ¥e Å¥yje tylko ciepÅ‚em i szaleÅ„stwem wakacji, choć nie mam jej tego za zÅ‚e, w koÅ„cu ja teÅ¥ tak Å¥yje caÅ‚ymi dniami, choć nocami myÅ›lÄ™ i myÅ›lÄ™, i zdaje mi siÄ™, Å¥e wymyÅ›liÅ‚em, bo juÅ¥ od 2 tygodni Å›wita mi pomysÅ‚ napisania czegoÅ› do niej, choć milion pomysłów przyszÅ‚o mi do gÅ‚owy to ciÄ…gle nie potrafiÄ™ zebrać siÄ™ w kupÄ™ i napisać tego listu, ale w koÅ„cu trzeba siÄ™ za to zabrać, bo nikt za mnie tego nie zrobi. Tak po za tym to chyba od poczÄ…tku sierpnia, bo teraz pod koniec miesiÄ…ca nie widzÄ™ wiÄ™kszego sensu zacznÄ™ pisać pamiÄ™tnik, ale nie taki tam babski stylem, ale taki ode mnie w moim dziwacznym stylu, inny, choć bÄ™dÄ™ go miaÅ‚ tylko dla siebie to moÅ¥e udostÄ™pniÄ™ wam jakieÅ› takie „ciekawsze” kawaÅ‚eczki (tego dobrego ciasteczka, którego jeszcze nie upiekÅ‚em). Póki co na ty wszystko muszÄ™ zÅ‚apać wenÄ™, która najlepsza jest w nocy…