Nie wiem jak wy, ale prawie zawsze, gdy wstajÄ™ rano jestem uÅ›miechniÄ™ty, bo prawie zawsze wiem, Å¥e bÄ™dzie fajny dzieÅ„. W koÅ„cu nie ma zÅ‚ych dni, sÄ… tylko dobre dni, tylko czasami źle wykorzystane. Powiedzmy dzisiaj teÅ¥ byÅ‚ fajny dzionek, rano dwa w.f., potem na moje nieszczęście mata, którÄ… chyba nikt nie lubi, a potem jeszcze dwa zastÄ™pstwa, ale czemu nie na dwórku no :(, ale jedno byÅ‚o fajne, przecieÅ¥ wykorzystanie papierków do terroryzowania mendy spoÅ‚ecznej to chyba nie grzech prawda, bo to co zÅ‚e trzeba tÄ™pić do koÅ„ca, nawet przez telefon. No niby nie ma zÅ‚ego co by na dobre nie wyszÅ‚o albo moÅ¥e na odwrót, nie jestem pewien, ale tak tez jest dobrze no. Na koniuszku lekcji byÅ‚ polski, na którym byÅ‚o dyktando na nic podane, o jakimÅ› debilu co o swojej róťowej koÅ‚derce pieprzyÅ‚, normalnie debilizm. Ah jak nie lubiÄ™ Å›rodka tygodnia, a szczególnie czwartków, ale w ten dzionek na moje szczęście nie ma lekcji, ale jutro sÄ… i mam nadziejÄ™, Å¥e sobie jutro pojeÅ¥dťę na rowerku i nic wczeÅ›niej mi nie wypadnie, bo przez ostatnie dwa dni udzielaÅ‚em siÄ™ mojemu sÄ…siadowi, aby mógÅ‚ mieć lepsze oceny, choć nie wiem czy mu siÄ™ to uda w 100%, ale warto trzymać za niego w kciuki, bo to fajny chÅ‚opak, a Å¥e niektórym siÄ™ kojarzy z satelitami to nie jego wina. Jest na tyle dobry, Å¥e podaÅ‚ mi numer kogoÅ› kogo trzeba zwalczać i kogoÅ› kogo lubiÄ™, choć ten numer jest ksiÄ…Å¥ce telefonicznej, ale komu by siÄ™ chciaÅ‚o go szukać… no chyba tylko mi, bo ja inny jestem i tyle juÅ¥ na dziÅ›, bo jakoÅ› mi siÄ™ spać za chciaÅ‚o, a i jutro wam coÅ› sensownego napiszÄ™, bo bredzÄ™ ostatnio…