Wczoraj od 11 do 18 (nie liczÄ…c przerwy na obiad) zjeÅ¥dÅ¥aÅ‚em z kumplami na sankach pod liniami. Na tej górce jest fajnie, ale duÅ¥o ludu tam zawsze jest, bo to jedyna duÅ¥a górka i sÄ… czasami na niej maÅ‚e wypadki. Mamy tam takÅ¥e skocznia narciarska – K5 (czyli punkt konstrukcyjny wynosi 5m) zbudowana przez moich kumpli i ich kolegów, rodzeÅ„stwo. DziÅ› teÅ¥ byÅ‚em na sankach, ale nieco krócej, bo miaÅ‚em goÅ›ci z Niemiec na noc u siebie i dopiero o 11 – tej pojechali, ale poszedÅ‚em dopiero o 15-tej, przyszedÅ‚em tam bez sanek, bo musiaÅ‚em jeszcze iść tacie po wiertarkÄ™. PrzyszedÅ‚em z górki o 17 – tej, bo wszyscy zmarzniÄ™ci byli tzn. ja nie, ale sam nie chciaÅ‚em tam siedzieć. Jak przyszedÅ‚em poszedÅ‚em odnieść wiertarkÄ™ i gdy wróciÅ‚em usiadÅ‚em przed kompa Å¥eby pograć w Diablo 2, no a teraz juÅ¥ nie gram, bo mi siÄ™ nie chce…

1 comment

  1. milcia-milka - 05/01/2004 18:23

    Siema Kupczak=)Oj,mam nadzieję,ťe wykazałeś się znajomością j.niemieckiego przed gośćmi.Fajny blog.Pa;-)

    Odpowiedz

Have your say