Dwa tygodnie…

Dwa tygodnie…

Nareszcie przy klawiaturze. Dawno nic nie pisaÅ‚em, bo w piÄ…tek 19 – tego komp mi siÄ™ zepsuÅ‚ i przeÅ¥ywaÅ‚em kryzys, zdychaÅ‚em przez caÅ‚y weekend, a w poniedziaÅ‚ek pojechaÅ‚em do miasta Å¥eby siÄ™ dowiedzieć gdzie jest serwis komputerowy itp. We wtorek i w Å›rodÄ™ miaÅ‚em kupÄ™ roboty – wiadomo Å›wiÄ™ta. U mnie w domu nie czekamy na gwiazdkÄ™ tylko okoÅ‚o piÄ…tej siadamy do wigilii. 12 – cie potraw, kolÄ™dy i w koÅ„cu prezenty, dostaÅ‚em ksiÄ…Å¥kÄ™ i rÄ™kawiczki takie zajebiste. Przed północÄ… poszedÅ‚em na pasterkÄ™ i na niej kogoÅ› widziaÅ‚em, bardzo bym chciaÅ‚ siÄ™ z tÄ… osóbkÄ… jak najprÄ™dzej spotkać, ale kiedy?? BoÅ¥e Narodzenie spokojnie spÄ™dziliÅ›my w domu na obÅ¥arstwie, a w Drugi DzieÅ„ ŹwiÄ…t przyjechaÅ‚ wujek i ciocia z Niemiec (którzy nieco podreperowali mój fundusz) i byÅ‚a imprezka. W sobotÄ™ miaÅ‚em zawieść kompa do serwisu, ale mama coÅ› buczaÅ‚a i nie pojechaÅ‚em, a za to zawiozÅ‚em tego zÅ‚oma w poniedziaÅ‚ek, no i dziÅ› mój tatko go odebraÅ‚. Mimo tego, Å¥e mój tata nie odprawiaÅ‚ urodzin w tym roku (dziÅ› je ma), ale goÅ›cie i tak przyjechali, no i dobrze – jest spoko…

Have your say