To byÅ‚o sprzÄ…tanie, wszystko jest na bÅ‚ysk. W ruch poszÅ‚y szczotki, gÄ…bki, Å›cierki i inne takie. SzorowaÅ‚em monitor, kompa, gÅ‚oÅ›niki, krzesÅ‚o – od razu sÄ… jaÅ›niejsze. Jeszcze wyczyÅ›ciÅ‚em tapczan i krzesÅ‚o – wyglÄ…dajÄ… jak nowe. Po prostu mój (i mojego brata :-[ ) pokój teraz jest przepiÄ™kny. Po sprzÄ…taniu nawaleÅ‚m siÄ™ z ecikiem w liero – totalny terror. Potem zjadÅ‚em kolacyjkÄ™ – omlet wg. przepisu mojej mamy. Przed chwilÄ… jeszcze masowaÅ‚em plecy mojej przepracowanej mamusi, a teraz idÄ™ siÄ™ myć…