Drzwi

Drzwi

Wokół mnie tylu wspaniałych ludzi, ale co z tego? Skoro większości z nich nie znam. Zawsze mam lekko uchylone drzwi, w końcu trzeba być otwartym na innych. Kiedyś nawet wpadł ktoś do mnie, bo otworzyłem te drzwi na oścież. Sam bym ich nie otworzył, bałem się. Wykorzystałem telefon do przyjaciela.  Teraz ta osoba odwiedza mnie czasem, niekiedy ja ją odwiedzam.

Pukam i pukam. Leżę na wycieraczce zrezygnowany. Próbuję sobie odpowiedzieć czy to w ogóle ma jakikolwiek sens. Pytanie do publiczności? To chyba fatalny pomysł, skoro bez ustanku okłamuję wszystkich wkoło. Pół na pół? To jak rzut monetą, tyle że niezależnie co by wypadło, którąkolwiek decyzję bym podjął – ona i tak będzie prowadziła do punktu wyjścia.

Nie lubię  swoich urodzin. Za dużo głupich, nie mających pokrycia w rzeczywistości życzeń. Po co winszujecie mi szczęścia, miłości, zdrowia, pieniędzy i innych beznadziejnych rzeczy skoro nie możecie mi ich dać? Ja w tym nie widzę najmniejszego sensu. Wystarczyłoby jakbyście się ze mną spotkali i obdarowali mnie jednym, małym uśmiechem. Wierzcie mi, ale takie zachowanie daje o wiele więcej, niż te głupie życzenia. Nawet się cieszę, że co poniektórzy o nich najzwyczajniej w świecie zapomnieli.

Pierwszy raz w życiu byłem u fryzjera. Zrobiłem kolejne fatalne zdjęcia. Wydałem prawie 600zł na ciuchy. Nie miałem teczki na sznurek, ale i tak złożyłem dokumenty w Gliwicach. Pierwszy raz dzieliłem ludzi cukierkami w moje urodziny. Boje się, że otworzy mi inny mężczyzna.

niekiedy

3 comments

  1. ja - 19/07/2009 11:50

    wybacz, ale to co z sobą robisz jest niemożliwe. Piszesz, że uchylasz drzwi- dla mnie zamykasz je na klucz. Myśli, że ktoś przyjdzie i siłą je wyważy- nie licz na to, ludzie są zbyt leniwi. A świat niestety (albo na szczęście?) nie kręci się wokół Ciebie.
    Straszne.

    Odpowiedz
  2. kupczak - 19/07/2009 13:08

    Będę sarkastyczny. Skoro twierdzisz, że dla Ciebie (kimkolwiek jesteś) zamykam te drzwi, to potwierdzasz tylko, że jesteś leniwym człowiekiem i znajomość ze mną jest dla Ciebie nic nie warta. Nie wszystko na tym świecie można dostrzec, ot co, życie. A świat na (moje) szczęście kręci się wokół mnie, bo to mój świat i moje życie. I nikt, ani nic tego nie zmieni.
    Straszne.

    Odpowiedz
  3. ta..wspaniała z pracy - 28/06/2010 08:38

    Jakubie…było, jak było… skończyło się to wszystko, skończył się tamten etap życia.. teraz jesteś starszy, dojrzalszy.. pamiętasz, jak mówiłeś,że nigdy się nie zaangażujesz? że wolisz mieć dziesięć bliiiiiiskich koleżanek, niż jedną swoją- jedyną?
    pamiętasz? pamiętasz!
    Oszukiwałeś i nas, i siebie. Siebie nie wolno oszukiwać.
    Żyj w miłości..

    Odpowiedz

Reply to ta..wspaniała z pracy

Cancel reply