4 dni
Czwartek. Uwalnianie się od zbędnych myśli, od natłoku tego co przygniata uśmiech na twarzy. W końcu wyszedłem z kumplami połazić, choć fajki jakoś dalej mnie odpychają.
PiÄ…tek. ZostaÅ‚em uÅ›wiadomiony, Å¥e nie moje zdjÄ™cie zostaÅ‚o podpisane moim nazwiskiem w pewnej gazecie. Wieczorem Larmo z przyjaciółmi – konkretna dawka dobrego humoru bez zbÄ™dnych pytaÅ„.
Sobota. Nicnierobienie na budowie. W sumie więcej czasu zeszło mi na zabawę z 8-letnim kuzynem niť na pracę. No i udało mi się pierwszy raz w tym roku nieco ciało podsmaťyć.
Niedziela. Żuťel z fajnymi ludźmi. No i widziałem Jasia I Kebaba I Martę, której nie znam, a ponoć do niej kły szczerzyłem. Potem jeszcze spacerek. Udane zwieńczenie tygodnia.
„Nie traktuj Å¥ycia zbyt serio. I tak nie wyjdziesz z niego Å¥ywy.” – autor nieznany
4 comments
s.l.a.s.i.c.a. - 15/04/2007 21:41
WiÄ™c …. Dlaczego ujawniasz moje dane personalne ? Ja rozumiem Å¥e moja obecność wszystkim sprawia duÅ¥o radoÅ›ci (fajnie by byÅ‚o :P) ale czemu ja ?! A tak na marginesie to informujÄ™ Å¥e przegraliÅ›my … ale tylko 7 punktami wiÄ™c wyszÅ‚o lepiej niÅ¥ zwykle …
linkusia - 16/04/2007 17:30
Mam nadzieje, ťe następne dzionki takťe będą dla Ciebie udane. Pozdrowionka paaa:)
michas - 16/04/2007 22:57
michas - 16/04/2007 22:58