Pomidorki, ogóreczki, kalafior :P Matko jak moÅ¥na tyle siÄ™ drzeć i to przez tyle godzin – targ to szatÅ„skie miejsce, za duÅ¥o wrzasku, ale musiaÅ‚em siÄ™ poÅ›wiÄ™cić i w koÅ„cu kupić sandaÅ‚y, bo moje stopy juÅ¥ dÅ‚uÅ¥ej nie wytrzymaÅ‚yby tych upałów. I kupiÅ‚em u „Górali” fajna jaÅ›niutkie sandaÅ‚ki. Po zakupach, zasiadÅ‚em u fotografa i zrobiÅ‚em sobie zdjÄ™cia do nowej szkoÅ‚y. Z tego co mi wszyscy mówiÄ… wyszedÅ‚em bosko. JeÅ›li ktoÅ› chce to mogÄ™ dać komuÅ› jedno, bo mam o 3 sztuki za duÅ¥o. Potem jeszcze zrobiÅ‚em napad na bibliotekÄ™ i wróciÅ‚em do domu, a po godzinie juÅ¥ byÅ‚em na Rudzie. OkoÅ‚o godziny 12:45 mojej komórce tak przygrzaÅ‚o, Å¥e w koÅ„cu wypociÅ‚a, iÅ¥ dostaÅ‚em siÄ™ do 2 LO (do Hany, czy tam do Frycza – jak to obecnie jest) i znów jestem A-klasa, profil matematyczno-fizyczny. Ale jakoÅ› siÄ™ nie cieszÄ™ i chyba jeszcze dÅ‚ugi czas nic mnie w Å¥yciu nie bÄ™dzie cieszyć… Ale o tym napiszÄ™ innym razem.

Remont na blogu przebiega pomyślnie. Staram się falami zmieniać wszystko, aby nie robić tu bajzlu i ťeby dało się jako tako czytać to co napisałem. Najwaťniejsze zmiany to menu po lewej stronie i zmieniające się obrazki w tle, co dodaje teraz nieco świerzości na tym czarnym tle, bo ťycie przecieť jest kolorowe, nieprawdať? Piszcie w komentarzach co jeszcze byście zmienili, ewnetualnie dodali na moim blogu.

„Choroba pozwala poznać sÅ‚odycz zdrowia, zÅ‚o – dobra, głód – sytoÅ›ci, zmÄ™czenie – wypoczynku.”
Heraklit z Efezu
„…samotność-miÅ‚oÅ›ci…”
KubuÅ› P.

(kto wie o co chodzi ten wie, a ten jeden obrazek o tym szczególnie sugeruje)

Have your say