Zaspany, czy raczej chory…

Zaspany, czy raczej chory…

Kiedy byÅ‚ prima aprilis?? W zeszÅ‚y czwartek. Aha. To ja wam teraz mówiÄ™, Å¥e bloga tego zamykam i za 5 minut otwieram. No to siÄ™ nazywa dobry humor. Dobrze, Å¥e teraz mamy rekolekcje i damskiej poÅ‚owy klasy za duÅ¥o nie widzÄ™, bo siedzÄ… za nami, obok nas… A tak w ogóle to gdzie one siedzÄ…?? No mniejsza z nimi, bo i tak sÄ… na tyle mÄ…dre (??) Å¥eby trzymać siÄ™ z dala od nas, chociaÅ¥ nie wiem czy to takie dobre rozwiÄ…zanie. Gdzie jest termometr?? StÅ‚uczony, a po co ci?? Chyba źle siÄ™ czujÄ™. Skaldowie kiedyÅ› Å›piewali coÅ› w stylu „Wiosna – cieplejszy wiatr”, a u nas tak dmie chÅ‚odny wiatr, Å¥e aÅ¥ strach wychodzić na dwór. Ale chyba wyjdÄ™ trochÄ™ pojeździć sobie jeszcze na rowerze, bo wczoraj byÅ‚em w „Kolarzu” rowerek naprawić, no i mi go ‚kolarz’ zrobiÅ‚, a dziÅ› rano sobie licznik zamontowaÅ‚em. No tak sobie siedzÄ™ myÅ›lÄ™ o niebieskich migdaÅ‚ach i nie wiem co mam robić. MoÅ¥e… eee, no chyba pojadÄ™ na kolonie z PawÅ‚em i Bartkiem do JastrzÄ™biej Góry , bÄ™dzie fajnie, ale to dopiero w wakacje, które sÄ… hen daleko. A co tam Å›wiÄ™ta idÄ……

Have your say