kupczak blog | inaczej | Page 6

Urazy

Psychiczne i fizyczne. Od których by tu tak zacząć. Zacznę od palca, będzie się na czym opierać. Zrobiłem sobie kuku, bom nieudolny. Uraz mam do teraz, ale rehabilitują mnie prądem – świetne uczucie. Będzie bolało jeszcze długo, to pewne. Mimo bólu staram się wykorzystywać palec maksymalnie, bo wiem, iż warto. Inaczej na nic się nie przyda. Kiedyś ktoś opowiedział mi historyjkę o Jasiu. Jasiu nie był dobrym chłopcem, robił wiele złego. Pewnego dnia tato powiedział mu żeby za każdy zły uczynek wbijał jeden gwóźdź w płot. Po pewnym czasie Jasio przyszedł zasmucony do ojca i powiedział, że brakuje mu już[...]

Czytaj dalej »

Inaczej

Coś trzeba było zmienić. To było nieuniknione. Trudno było znaleźć swoistego kozła ofiarnego. I padło na bloga! Jest jaśniej i nie do końca po polsku, wyszło na wierzch lenistwo. W końcu co masz zrobić dzisiaj zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego. Inaczej. Co to właściwie znaczy? Przesłanie ma być! Wszystko ma jakiś sens, więc i ten blog musi go mieć. Koniec z durnowatymi opisami życia, mojego życia, czas na jakieś głębsze przemyślenia, wnioski z tego co się wokół mnie dzieje. Koniec z pobłażliwym patrzeniem na wszystko, krytyka, aż do bólu albo tak słodka, że aż na wymioty będzie się[...]

Czytaj dalej »

Szpital

Dziś w końcu przekonałem się co to znaczy „polska służba zdrowia”. Człowiek zrobi sobie kuku, idzie do lekarza, a tu mówią mu żeby na pogotowie szedł. To idę, w końcu to nie tak daleko… No dobra jechałem autobusem. Jestem już w szpitalu, ambulatorium – stąd odsyłają mnie do informacji i dalej do izby przyjęć. Zaczyna się czekanie, bo obsługują ludzi z wypadku, czekam i czekam. Końca nie widać. Po jakiejś godzinie wyskakuje jakaś babka w białym kitlu, zbiera skierowania, plastiki. 2 minuty później znów wychodzi i woła „Kuba Sitek” – jakaż mnie wtedy ogarnęła radość, że wejdę tam przed 5[...]

Czytaj dalej »

Ba i stało się! Po raz drugi piszę o polityce, bo wygrała Platforma Obywatelska i to z niemałym poparciem. Piszę z ogromnym sarkazmem, bo jedyna rzecz jaka mnie łączy z PO jest wiara w cuda. A jak wiadomo cuda rzadko się zdarzają, aczkolwiek będę naiwny i napiszę, ťe liczę na te nowoczesne drogi i budowane przy nich stadiony oraz pływalnie. Zapytacie czemu? Ano powód jest jasny: spora cześć lasu obok mnie została wycięta pod autostradę, a co za tym idzie, muszę zajrzeć w gminne plany zagospodarowania przestrzennego, by sprawdzić jak daleko będę miał na ten basen Jednakťe są dwie dobre[...]

Czytaj dalej »

StaÅ‚o siÄ™. 104 dni oczekiwania. 54 dni walki z TPSÄ„. I w koÅ„cu udaÅ‚o siÄ™. Magiczna, biaÅ‚a skrzyneczka wyprodukowana w Chinach stoi na moim biurku i mruga, a to znaczy, Å¥e mam internet. Jak to ktoÅ› okreÅ›liÅ‚ – „w koÅ„cu cywilizacja”. Niby tak, ale czegoÅ› mi w tym wszystkim brakuje. Dupa! NiemoÅ¥ność spotkania siÄ™ z ludźmi od tak jest straszna. Przez pierwsze dwie godziny byÅ‚em tak szczęśliwy, Å¥e byÅ‚em gotów nerkÄ™ na przeszczep oddać. Niestety, poziom serotoniny, czy tam endorfiny (nie wiem dokÅ‚adnie które to hormony szczęścia) po woli sobie spadÅ‚.

Czytaj dalej »

A co za 100 dni?

Tak dzisiaj w klasie przewinÄ…Å‚ siÄ™ temat studniówki i zaczÄ…Å‚em siÄ™ zastanawiać „a co za 100 dni?”. Odpowiedź 12 styczeÅ„ 2008, 18 urodziny pewnej panienki, którÄ… znam niecaÅ‚y miesiÄ…c, pewnie juÅ¥ bÄ™dzie po półmetku, zacznÄ… siÄ™ ferie. Ale co ze mnÄ…? Kim ja bÄ™dÄ™? Co siÄ™ zmieni przez te 100? Buziak :* Kto da za niego wiÄ™cej? Potrzebuje kasy

Czytaj dalej »

Tak. BÄ™dÄ™ kiedyÅ› Å‚ysy. Mój tato jest Å‚ysy. Jego brat, a mój wujek, jest Å‚ysy. Dziadzio jest Å‚ysy i jego bracia teÅ¥ sÄ… Å‚ysi. KaÅ¥dy z nich ma mniejszÄ… lub wiÄ™kszÄ… Å‚ysinkÄ™. Mnie teÅ¥ juÅ¥ siÄ™ czoÅ‚o cofnęło. To straszne. DziÅ› drugi odpust u mnie na wsi. Nawet karuzele byÅ‚y. Jednak dalej mam ochotÄ™ zostać ateistÄ…, bo Å¥eby ogÅ‚oszenia byÅ‚y dÅ‚uÅ¥sze niÅ¥ kazanie, to lekka przesada. „A za tydzieÅ„ ofiara na cieknÄ…cy dach…” Eh! Poza tym ogarniajÄ… mnie coraz wiÄ™ksze nerwy zwiÄ…zane z jutrzejszymi wyborami do samorzÄ…du szkolnego. Niby nic siÄ™ nie stanie jeÅ›li nie wygram, ale z drugiej strony[...]

Czytaj dalej »

Wróg, róg, krowa!

Tak mnie nieco natchnęły ostatni komentarz kogoś o ksywce AmericanBadDayDream i smsy od jakiegoś wielbiciela mojej koleťanki do mnie. Zaczynam się zastanawiać czy mam wrogów, jak właściwie moťna zdefiniowć to słowo, kim są takie osoby i co im zrobiłem by być przez nie tak a nie inaczej traktowany? Nie neguje złych opini na mój temat, bo nie jestem ideałem, a w kaťdej z nich jest źdźbło prawdy, ale ťeby być od razu przeciwko mnie? Z jednej strony to denerwujące, a z drugiej to naprawdę zabawne, bo brak odwagi, ťeby komuś powiedzieć prosto w twarz co o nim się myśli moťna[...]

Czytaj dalej »

SzkoÅ‚a, szkoÅ‚a, szkoÅ‚a – bezsens. JuÅ¥ drugiego dnia nauka. No ale dla paru osób warto tam wracać. Pada, pada, pada – mokro! Ale w koÅ„cu przestaÅ‚o jak jechaÅ‚em do Rybnika. Dobrze, bo nie wiem jak z larma miaÅ‚bym wrócić. Parasol siÄ™ sprawdza i jeszcze siÄ™ odziwo nie zepsuÅ‚ Źmiech, Å›miech, Å›miech – to zdrowie W koÅ„cu pierwsze larmo… i prawdopodobnie moje ostatnie do wiosny (bo bÄ™dzie wieczorem ciemno i zimno, a rodzice po mnie nie chcÄ… do WodzisÅ‚awia jeździć). Ale dobry humor trzeba mieć! Autobusy, autobusy, autobusy – spóźnione i zapchane. Cholerne PKSy same Ikarusy, Autosany i Carosy… Jelcze sÄ…[...]

Czytaj dalej »

KaÅ¥de urodziny to czas podsumowaÅ„ ostatniego roku. Tym razem wspominam ostatnie 5 lat tego bloga. Co siÄ™ zmieniÅ‚o? Adres, serwer, system… To z takich technicznych. Główna zmiana to osoba piszÄ…ca. Sami zobaczcie jak to byÅ‚o 5 lat temu… P.S. Wojciech to juÅ¥ 10 lat naszej znajomoÅ›ci

Czytaj dalej »